wtorek, 24 listopada 2009

Karmnik

Z serii kraftu-kraftu z dziećmi.
Może moi niektórzy równolatkowie pamiętają rewelacyjną książkę z dzieciństwa - "Głos przyrody; wiosna-lato-jesień-zima". Wiele książek było wówczas takich samych w wielu domach...

Poprzedzony długą akcją uświadamiającą karmnik. Że i dlaczego w zimie niektóre zwierzęta nie mają co jeść itd. Wyprawa po ziarno i słoninę na Halę Targową. Karmnik do złożenia znaleźliśmy w składnicy harcerskiej. W wersji ambitnej mieliśmy wszystko robić sami - wyszukiwać odpowiednie patyczki w parku, piłować deski - ale tak mnie wszystko boli, że nie będzie ambitnie. I tak było fajnie, próby odczytywania instrukcji, nowe narzędzia.



Można dłubać z przyjacielem.

Trochę skandynawskich inspiracji: Jujja Wieslander, Thomas Wieslander i ilustracje Svena Nordqvista, "Mama Mu buduje" (wspomniałam, że akcja KARMNIK była szeroko zakrojona i interdyscyplinarna):



środa, 18 listopada 2009

Zaczynam mieć naszyjniki







Dostałam kilka kart z książki szwedzkiej pisarki i ilustratorki dla dzieci, Ann-Madeleine Gelotte. Drugie życie jej obrazków (bo o pierwszym już nie ma mowy) wygląda tak. Na samoutwardzalnej masie przyklejone fragmenciki ilustracji plus farby akrylowe, bezbarwny lakier do paznokci. Było dużo cyzelowania.

Optymistycznie mnie nastrajają.

UPDATE:
...i nie można ich za bardzo moczyć. Po długim prysznicu odkleił się kawałeczek (w końcu masa jest "odzyskiwalna" wodą), ale dało się łatwo uzupełnić. No i malowanie tego kawałka od nowa...:)

poniedziałek, 9 listopada 2009

Filc plus haft





Jakoś zaczęły mi się wpychać w głowę ptaki i ich pióra, morze, wydmy, a jeśli chodzi o tworzywo - własnoręcznie ufilcowany filc, płótno, jedwab, glina.


Pewnej bezsennej nocy powstawały seryjnie okrycia na komórki wg przepisu Eight, tyle że absolutnie nie udało mi się uzyskać klapki. Klapka nie jest mi do niczego potrzebna, a pokrowiec spełnia w moim przypadku rolę opatrunku na zdezelowaną komórę - by się nie rozsypała. Sobie zostawiłam 2, a sporą nadwyżkę (na początek to coś tu pokazane) puszczam w świat na Bazarku Handmade... To mój debiut tam:)

EDIT: Na razie nie ma tam już niczego mojego, staram się wykończyć i wrzucić kilka rzeczy, ale dzidziuś w brzuchu ma coraz częściej inne plany niż ja. Przepraszam!
.