wtorek, 25 października 2011

Drobiazg




Z resztek melanżowej wełny z merynosów. Właściciel jest zachwycony. Robione na wyczucie, bez jakichkolwiek schematów - jest to sposób, który sprawia mi chyba najwięcej przyjemności, niczego nie ujmując schematom i ich autorom. Róbcie ich jak najwięcej, róbcie!



poniedziałek, 10 października 2011

Za dużo Huellego


Naszyjnik: szklane kulki do zabawy z second handu, elementy żyrandola teściowej, koronka ze zniszczonego kołnierzyka, drucik, drobne koraliki, bawełniana nitka.










Kolczyki: dwie serwetki pod kieliszek z second handu, drobne koraliki, kawałek jedwabiu z szaliczka z second handu. Wyszło dość dziwnie i chyba przerobię to na broszkę - nigdy w życiu nie miałam przypiętej broszki. 






Proszę wybaczyć ten datownik. Już się nie powtórzy.
Najcieplej jak się da w ten paskudnie wilgotny wieczór pozdrawiam zaglądających tu jeszcze gości:)