Jeśli kogoś jeszcze to interesuje - kapelusz czeka. Rondo wyszło fajnie, ale drut ogrodniczy dookoła niego należy jednak zastąpić fiszbinem. Który trzeba owinąć jedwabiem. Rondo muszę odpruć od nocnika i przyszyć do innego - obszytego uprzednio jedwabiem. Więc jak łatwo zgadnąć odpoczywam od kapelusza, noszę sobie gotowe.
Tymczasem kilka dni temu, wraz z chęcią do blogowania wróciła na szczęście chęć do zabawy gliną. Projekt rośnie, trzeba było też nazbierać liści miłorzębu... eeee zobaczycie...
Tymczasem kilka dni temu, wraz z chęcią do blogowania wróciła na szczęście chęć do zabawy gliną. Projekt rośnie, trzeba było też nazbierać liści miłorzębu... eeee zobaczycie...
1 komentarz:
Pewnie, że interesuje. Czekam od dawna na efekt końcowy tej baaardzo żmudnej dłubaninki:)
Prześlij komentarz