

Po raz tysięczny piętnasty przeczytałam, że "advent is such a busy time" i zobaczyłam morze, czy może falę powodziową ozdób (niekiedy bardzo ładnych) na zagranicznych głównie blogach - dałam się zresztą tej fali porwać i zaczęłam przygotowywać to i owo, ale nagle stwierdziłam, że - NIE. Niemniej dekoracje chciałam jakieś mieć, głównie ze względu na gości, by im było miło. (Mi samej wystarczyłyby dwa-trzy serducha wiszące tu i tam, no ale nie jestem sama:)
Mama akurat podcinała iglaki.
Pierwsze zdjęcie będzie też pocztówką, jest na nim miejsce na napisanie tekstu. Adventkranz mam z powtykanych w styropian gałązek, świeczki osadzone w dziurach, całość leży na talerzu, biała wstążka maskuje niedociągnięcia i przytrzymuje odstające gałązki. Gałązki przytrzymują jako tako świeczki.
Choinka orze jak może.
Głównym w tym roku jej zadaniem jest bycie bezpieczną. Nie da się jej ściągnąć na siebie i potłuc bombek.
Jej super zaletą jest to, że jest przenośna! Była już nawet w łazience, i tam mi sie prawdę mówiąc najbardziej podoba, ale nie przesadzajmy.


Dzbanek jest zabytkowy, jest jednym z naczyń, w którym rodzina babci i dziadka wiozła jedzenie podczas przesiedlenia ze Lwowa. Inne to garnki i jakby mini kociołki z takiej samej kamionki.
Pewnie, że chciałabym siedzieć pod gigantyczną choinką z Syberii, jak z dekoracji do "Dziadka do orzechłw", i rozpakowywać prezenty (nie za bardzo jednak chciałoby mi się tą choinkę ubierać...) I żebym do kompletu miała wielką salę z odległymi kątami ginącymi w mroku i oknami do sufitu... No ale skoro nie mam...
Powiem wręcz, z pełną świadomością: ta "choinka" zaspokaja w 100% moje potrzeby. Czuję się z nią bezpiecznie i dobrze.

A ze ścinków takie coś... obwiązałam malutkimi gałązkami lampki z IKEA i mam podświetlane krzaki. Fajny efekt, choć nie świecą wyraźnie. Tylko te cholerne kabelki widać...