poniedziałek, 9 lutego 2009

Coffee, please.


Espresso:

Tu z lewej taka sobie normalna kawa, jaką pijemy w domku, a po prawej latte:

Jeszcze jedna normalna kawa:

Ta u dołu to macciato chyba czy coś - wymieszała się kawa z mlekiem, a u góry nie wiem - jakaś bardzo aromatyczna i egzotyczna:)

Filiżanki do nich - będą. Się robią.

5 komentarzy:

joanna pisze...

Saro, uwielbiam kawę...A Twoja jest przepyszna i przepiękna :)
Poproszę o jeszcze jedno espresso ;))

Przy całym zabieganiu związanym z Pchlim Targiem, masz jeszcze czas na spokojne prace?
Pozdrawiam gorąco :))

Sara pisze...

Droga Joanno!
Pchli Targ nie wymaga czasu ani mnóstwa pracy, o które mnie posądzasz. Pierwszy wpis to było kilka kliknięć, a dziś na posegregowanie i wklepanie Waszych pomysłów zużyłam dokładnie 20 min...

Kawy i cała reszta powstają za plecami synka (dosłownie), gdy pilnuję go gdy zajęty jest czymś takim, co wymaga mojej uwagi co pół minuty... przez te pół można kilka razy machnąć igłą, ale niewiele więcej, niestety...:))

Rva Silmusolmu pisze...

HEI Sara!
Thank you so much for your lovely comment in my blog! You made my day! :)
You really studied Finnish? Wow! Finnish isn´t really the most easiest language to learn. Sorry my bad English, that´s the reason I write in my blog only in Finnish..
And please, comment my posts if you feel so, it would make me very happy.
Best wishes to you too! You have now a new reader in your blog.. :)

Anonimowy pisze...

Hello Sara!
Thank you visiting my blog. My english is also the reason why I write in finnish.
You have a interesting blog (must use google translate ;D)
Nice Days for you!

Sara pisze...

Kiitos girls!;)