Przynaglona przez Mpenzi upowszechniam moje kolejne wyczyny.
Wkurzyła mnie wielka foliowa torba, a w niej inne foliowe woreczki, których robi się coraz więcej. Jest to pęczniejący potwór w szafce. Dlatego woreczki zostały posegregowane kolorami i póki co część zużyta wg przepisu MIA_MI (którą serdecznie pozdrawiam), ale trochę inaczej.
Usunęłam uszy i dno i pocięłam na paseczki. Różne odcienie niebieskiego.
Potem klasycznie - włożyłam między dwie warstwy papieru do pieczenia (miałam dwustronny, nieważne, która strona idzie do blachy a która do ciastek) i przeprasowałam żelazkiem nastawionym na bawełnę.
Masa pod żelazkiem zaczyna się kurczyć, im gorętsze, tym bardziej. Jest to przepiękny widok. Potem mamy jeden gładki płatek. Strona lewa i prawa różnią się. Mi bardziej podobała się lewa.
Pocięłam następnie płatek na kwadraciki i ułożyłam na płóciennej torbie mozaikę. Klej polimerowy nie oparł się pewnym czynnikom, potem przykleiłam więc jeszcze raz zwykłą "Kropelką" i zdaje się być OK.
I oczywiście próby, próby! Figuralnie z powycinanymi detalami z opakowania po pieluchach + zabawa i moim imieniem:) Tło: paskudne, żółte, nieprzejrzyste reklamówki.
Zielone worki na śmieci:
Zwykłe, białe, przejrzyste woreczki:
Czarne worki na śmieci:
Na to białe i czarne mam już pomysł.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
rewelacja!
jestem pod wrażeniem :))
świetna zabawa,zobaczę może się skuszę,recykling to super sprawa!
Ekstra! Już myślałam widząc tytuł, że zaczniesz tu produkować torebki-potwory na szydełku! A tu takie cudne pomysły! Bardzo mi to do gustu przypadło!
WOW!!!!
że się tak wyrażę...
Po prostu BOMBA...
Czy ja mam jakieś reklamówki....
Super sprawa, nie znałam tego:)
Spróbuję sobie..a czemu nie, wszak recyckling też uwielbiam:)
Pozdrawiam, K.
Tak, spróbujcie koniecznie! Bardzo bardzo zachęcam, czasu zajmuje to niewiele, rezultat widać od razu, można fajnie pokombinować. Mieszać kolory.
Reklamówki stały się nagle u mnie przedmiotem pożądanym... nie wiem, czy to dobrze:))
ale nie rozumiem...te woreczki to tylko ozdobne elementy tak? I recykling polega tu na ponownym ich wykorzystaniu w ten sposob?
Marie :)
Tak, tak właśnie jest - woreczki to to niebieskie, główny worek to płótno. I po czasie naszła mnie też refleksja, że nie znam takiego kleju, który by w stu procentach nie puścił w praniu... Pozdrawiam z Wro!
Prześlij komentarz